Czym jest linkowanie wychodzące?
Linkowanie możemy podzielić na linkowanie wewnętrzne, które pozwala nam na poruszanie się po stronach w ramach jednej domeny, oraz linkowanie zewnętrzne, przenoszące użytkownika pomiędzy różnymi domenami. Linkowanie wewnętrzne budzi mniej wątpliwości. O ile nasz serwis nie opiera się o architekturę pojedynczej strony (tzw. one page), to pewnym jest, że wykorzystujemy go do linkowania różnych działów tej samej strony. Inaczej sprawa wygląda z linkowaniem zewnętrznym.
Samo linkowanie zewnętrzne możemy następnie podzielić na linki przychodzące, kierujące użytkownika z obcych domen do naszej, oraz linki wychodzące, które kierują osobę odwiedzającą naszą stronę do innej domeny.
W tym momencie zazwyczaj zapala się lampka wraz z pytaniem – „czy nie powinniśmy starać się monopolizować czasu użytkownika i nie odsyłać go na inną stronę?”. Problem narasta, jeśli weźmiemy pod uwagę pozycjonowanie strony i fakt, że przekazuje ono moc rankingową. Wiele osób na tym etapie stwierdza, że najlepszym wyjściem będzie brak linkowania do innych domen lub że warto zmienić wszystkie odnośniki wychodzące na takie, które nie przekazują mocy.
Poza docelowym miejscem kierowania ruchu możemy też podzielić linki na linki przekazujące tzw. link juice (koncepcja, według której każdy link posiada pewną moc pozycjonującą) oraz linki, które tego ruchu nie przekazują.
Linki dofollow, a więc te, za którymi podążają roboty Google, pozwalają na przekazywanie mocy do kolejnych stron. Wbrew dość popularnemu przekonaniu są to linki „normalne”. Jakikolwiek link stworzony na stronie będzie prawdopodobnie linkiem dofollow. Wynika to z faktu, że linki dofollow stanowią podstawę do budowy struktury domeny, w której przecież zależy nam na przekazywaniu mocy do kolejnych podstron serwisu, najlepiej otwierających się w nowej karcie.
Drugim rodzajem linków są linki nofollow, które nie przekazują mocy. Ich implementacja nie jest naturalna i tworząc link, musimy zadbać o dodatkowy atrybut rel=”nofollow” w kodzie html. Dla robotów Google taki sygnał jest znakiem ostrzegawczym, że nie powinien on przechodzić za pomocą linków na linkowaną stronę.
Domyślny wygląd linka w kodzie strony (link dofollow):
<a href=”https://www.marketingmatch.pl/ ”>Agencja SEO </a>
Przykład linka z atrybutem nofollow:
<a href=”https://www.marketingmatch.pl/ ”rel=”nofollow”> Agencja SEO </a>
Jeśli chcesz dowiedzieć się więcej o linkach nofollow, odwiedź oficjalną stronę pomocy Google.
Rozróżnienie linków dofollow i nofollow jest dość istotne dla pozycjonowania strony w Internecie. Należy pamiętać, że świadome ich wykorzystywanie pozwala uniknąć niepożądanej utraty pozycji naszej strony.
Dlaczego linkowanie wychodzące budzi kontrowersje?
Linkowanie nieodzownie powiązane jest z przekazywaniem użytkowników oraz mocy rankingowej pomiędzy domenami. Tutaj wracamy do problemu – dlaczego mielibyśmy przekazywać dwa najważniejsze zasoby twojej strony do innej? Czasami wiąże się to z odpłatnymi działaniami, ale wtedy spieniężamy nasze zasoby i otrzymujemy korzyść z takiego działania. Czasami możemy jednak liczyć na odwzajemnienie linku przez linkowany serwis.
Co w przypadku, kiedy nie otrzymujemy za linkowanie gotówki ani linku zwrotnego? Wielu uzna, że oddajemy link juice, nie otrzymując nic w zamian. Stąd też można spotkać się z mylnym poglądem, że nie należy linkować innych domen lub też, że linki powinny być linkami nofollow.
Czy warto zatem linkować do zewnętrznych domen?
Problematyka linkowania wychodzącego została poruszona w pierwszym odcinku nowej serii pt. Ask Google Webmasters na oficjalnym kanale Youtube Google Webmasters. W niemal 2-minutowej wypowiedzi John Muller – przedstawiciel Google o wysokim autorytecie, wypowiadający się w zakresie praktyk pozycjonujących – odpowiada na pytanie, czy linkowanie zewnętrzne pomaga, czy szkodzi SEO.
John Muller unika bezpośredniej odpowiedzi na pytanie, jednak zaznacza, że właściwie wykonane linkowanie wychodzące jest świetnym sposobem na dodanie wartości dla użytkowników twojej strony. Jeśli zatem oficjalny przedstawiciel Google zauważa przydatność takiego rodzaju linków dla użytkowników, a zadaniem Google jest dostarczenie najlepszych możliwych wyników wyszukiwania, to możemy założyć, że linki wychodzące są lub będą brane pod uwagę przy ustalaniu pozycji twojej strony w wyszukiwarce. Jest to zresztą naturalne zachowanie, ponieważ ludzie także dla podkreślenia wiarygodności swojej wypowiedzi lubią posługiwać się odniesieniem do autorytetów w danej dziedzinie i korzystać z rzetelnych źródeł.
Samo przypuszczenie to jednak zbyt mało. Warto więc odnieść się do badań nt. linkowania wewnętrznego. W tym zakresie jedne z lepszych badań przeprowadzili redaktorzy rebootonline.com. Zastosowali oni bardzo naukowe podejście, tworząc grupę badaną oraz kontrolną, a działania badając na kilku serwisach. W artykule omówimy tylko wyniki badań. Więcej o założeniach i przeprowadzeniu badania możesz przeczytać w artykule RebootOnline.com – Study – outgoing links used as ranking signal.
Wyniki przeprowadzonego badania wskazują, że linkowanie wychodzące jest jednym z czynników branych pod uwagę przy tworzeniu rankingu. Strony, które linkowały do zaufanych domen, w dłuższym czasie uzyskały wyższe pozycje aniżeli strony, które takiego linkowania nie posiadały. Zależność ta dotyczy wszystkich stron, które linkowały zewnętrznie, niezależnie czy były w grupie badanej na nowo stworzoną frazę, czy w grupie kontrolnej na frazę, która już istniała.
W związku z tym należy jednoznacznie stwierdzić, że linkowanie wychodzące w długim okresie czasu ma pozytywny wpływ na działania SEO i posiada duże znaczenie. Tym samym zalecamy stosowanie takich linków na twojej stronie.
Stosowanie linków nofollow
Tematykę linków nofollow poruszyliśmy już wcześniej, warto jednak odpowiedzieć sobie na dwa pytania. Czy oznaczenie linków jako nofollow ma sens? Oraz czy nie lepiej oznaczyć wszystkie linki jako nofollow?
Jeśli obejrzeliście uważnie wcześniej zamieszczony film, w którym John Muller odpowiadał na pytanie dot. linkowania wychodzącego, to powinniście mieć co najmniej przypuszczenia, jaka jest odpowiedź na pierwsze pytanie. Linkowanie nofollow wykorzystujemy w miejscach, gdzie nie mamy kontroli nad linkowaniem, np. w sekcji komentarzy. Drugą grupą są linki do stron, za które nie chcemy ręczyć, np. płatne linki na naszej stronie.
Niektórych z pewnością wciąż dręczy drugie pytanie i możliwość zmiany wszystkich linków na nofollow. Czy można zjeść jabłko i mieć jabłko? Niestety odpowiedź brzmi „nie”, a udziela jej ponownie John Muller, który tym razem wprost stwierdza, że takie praktyki nie przynoszą żadnych korzyści.
John Muller stwierdza – co szczególnie ważne – że publikujący musi brać odpowiedzialność za to, co publikuje i powinien zadbać o to, by tworzone odnośniki były wartościowe dla użytkownika. Co więcej, ostrzega, że takie działanie może zostać uznane za nienaturalne i szkodliwe przez algorytmy Google. Tym samym ucina temat stosowania tylko wyłącznie linków nofollow na stronach.
Jak należy linkować zewnętrznie?
Do rozwiązania pozostaje jeszcze zagadka, w jaki sposób linkować, by otrzymać z tego korzyści. Najważniejsze, by linkować kontekstowo. Nasze linki nigdy nie powinny być oderwane od obecnie poruszanej tematyki. Mniejsze znaczenie powinno mieć, w jaki sposób tworzymy linki. Czy będą to linki brandowe, frazy, linki mieszane, kierunkowe czy grafika ma mniejsze znaczenie tak długo, jak będziemy pamiętać o tym, by linkować w ramach kontekstu.
Kolejnym zagadnieniem, o które należy zadbać, to odpowiednia jakość linkowanej strony. Powinniśmy unikać linkowania do stron wątpliwej jakości oraz do stron, które nie nawiązują do tworzonej treści. Jakość strony można sprawdzić w jednym z wielu narzędzi SEO, jednak także bez ich użycia często możemy sami rozpoznać, czy strona budzi nasze zaufanie.
Ostatnim punktem jest liczba linków (wszystkich) w ramach pojedynczej strony. Liczba ta nie jest obecnie narzucona sztywno. Kiedyś Google ograniczało tę liczbę do około 100, obecnie jednak nie ma sztywnego limitu. Warto jednak pamiętać, że każdy kolejny link dzieli siłę naszego linkowania na więcej elementów. Liczbę linków wychodzących należy więc ograniczać do zaledwie kilku wiarygodnych źródeł.
Więcej o limicie linków możecie znaleźć w oficjalnym wideo Google:
Najczęstsze błędy w linkowaniu wychodzącym
Na podsumowanie warto przejrzeć listę najczęstszych błędów popełnianych w linkowaniu wychodzącym:
- Brak jakiejkolwiek strategii – brak zaplanowanego działania w zakresie linkowania prędzej czy później odbije się negatywnie na naszym serwisie i zmniejszy wartość strony.
- Oznaczanie wszystkich linków wychodzących jako nofollow – często wynikające z braku pełnej wiedzy. Atrybut nofollow w linkowaniu nie przyniesie nam korzyści, a wręcz może zaszkodzić.
- Brak kontroli nad linkowaniem wychodzącym – obecnie portale często posiadają sekcję, w której użytkownicy mogą wyrazić swoje zdanie. Są to m.in. komentarze, fora czy sekcje blogowe. Jednak brak kontroli w postaci zablokowania możliwości linkowania lub też ustawienia nofollow jako domyślny sposób linkowania w tych sekcjach może się źle skończyć – stajemy się bowiem łakomym kąskiem dla botów SEO, specjalistów SEO czy też konkurencji, która w łatwy sposób może podkraść nam link juice.
- Brak linkowania wychodzącego – starając się zmonopolizować ruch za wszelką cenę, nie jesteśmy częścią naturalnego ekosystemu, o którym mówi John Muller. Tracimy tym samym szansę na polepszenie naszej pozycji.
- Nadmierna liczba linków wychodzących – więcej nie zawsze znaczy lepiej, a w przypadku SEO umiar często jest najlepszym wyjściem. Tworząc wiele odnośników, osłabiamy nie tylko nasze linki, ale także narażamy się na posądzenie o bycie farmą linków, co może poskutkować obniżeniem rankingu samego serwisu przez roboty Google.
- Linkowanie na zewnątrz, podczas gdy mamy właściwy content na naszej stronie – zawsze powinniśmy promować w pierwszej kolejności treści naszej strony. Nie tylko utrzymujemy użytkownika i roboty wyszukiwarki w naszej witrynie, ale też mamy pełną kontrolę nad treścią.
- Brak kontrolowania, czy linki są wciąż aktualne – zdarza się, że niektóre strony zostaną zamknięte lub też przekierowane, dlatego powinniśmy stale kontrolować, czy stworzone linki są wciąż aktualne i zdecydować się na wymianę linków nieaktualnych. Pomocne do tego mogą okazać się odpowiednie narzędzia SEO.
Posiadając wiedzę nt. linków wychodzących, możesz przyjrzeć się swojej stronie internetowej i poszukać sposobności do jej optymalizacji, sprawiając by pojawiała się wysoko w wynikach wyszukiwania Google. Trzymamy kciuki za sukcesy Twojej witryny.